Podróż na Planecie Empatii

Podróż na Planecie Empatii

W odległej przyszłości, gdzie podróże kosmiczne były na porządku dziennym, a roboty-terapeuci pomagały ludziom w codziennym życiu, żył dziesięcioletni chłopiec o imieniu Leo. Mieszkał na stacji kosmicznej Orbita Ziemska, unoszącej się między planetami Układu Słonecznego. Od niedawna Leo mieszkał z mamą i młodszym bratem Aleksem, który miał pięć lat. Ich tata przeniósł się na odległą kolonię kosmiczną po tym, jak rodzice postanowili się rozstać.

Leo od jakiegoś czasu czuł się dziwnie. Niby wszystko wyglądało tak samo – nadal miał swój pokój, ulubione gry holograficzne i ukochanego Aleksa, ale jednak coś w środku było inne. Mama mówiła, że tata wyjechał pracować na nową planetę, ale Leo wiedział, że to coś więcej. Przedtem byli razem całą rodziną, a teraz czuli się… osobno.

Aleks, choć młodszy, był bardzo spostrzegawczy. Pewnego dnia, kiedy bawili się razem holograficznymi klockami, spojrzał na Leo i zapytał: – Leo, dlaczego jesteś smutny? Czy tęsknisz za tatą?

Leo chciał odpowiedzieć, ale nie wiedział jak. Czuł, że nie może się w pełni otworzyć przed młodszym bratem, bo musiał być silny. Zamiast tego powiedział: – Nie, wszystko w porządku, Aleks. Po prostu jestem zmęczony.

Aleks jednak nie uwierzył, a Leo sam czuł, że musi coś z tym zrobić.

Nowy przyjaciel na Planecie Empatii

Kilka dni później, Leo i Aleks udali się na wycieczkę na nowo odkrytą planetę – Planeta Empatii, gdzie działała nowoczesna szkoła rozwoju emocjonalnego. Było to niezwykłe miejsce, gdzie dzieci z całego kosmosu przychodziły, aby lepiej zrozumieć swoje emocje.

Gdy wylądowali na Planecie Empatii, przywitał ich holograficzny robot-terapeuta o imieniu Zeno. Miał formę humanoidalną, ale był otoczony pulsującymi, kolorowymi światłami, które zmieniały się w zależności od emocji rozmówcy. Zeno miał niezwykłą umiejętność wyczuwania emocji i dostosowywania swojego zachowania, aby pomóc innym je zrozumieć.

– Witajcie, Leo i Aleks – odezwał się ciepłym głosem Zeno. – Czy chcecie odbyć podróż po Planecie Empatii?

– Tak! – odpowiedział Aleks z entuzjazmem, ale Leo był bardziej ostrożny.

– Po co nam to? – zapytał Leo. – Nic się nie zmieni przez to, że tu jesteśmy.

Zeno spojrzał na Leo, jego światła pulsowały na niebiesko – oznaka smutku.

– Każda podróż to zmiana, Leo. Czasem nie zmieniamy świata wokół nas, ale uczymy się rozumieć własne emocje. Chodźmy, pokażę wam coś ciekawego.

Strefa Zrozumienia

Pierwszym przystankiem była Strefa Zrozumienia. Zeno poprowadził ich do przezroczystej kopuły, gdzie unosiły się obrazy i wspomnienia. Leo zobaczył holograficzne wspomnienia z chwil, kiedy jego rodzina była razem – wspólne kolacje, wycieczki, a także te trudniejsze momenty, kiedy rodzice rozmawiali cicho w kuchni, myśląc, że dzieci nie słyszą.

Aleks patrzył z fascynacją, ale Leo poczuł ciężar na sercu. Znowu wróciły emocje, których nie rozumiał – tęsknota, smutek, złość.

– Co teraz? – zapytał Leo cicho. – Jak mam sobie z tym poradzić?

Zeno spojrzał na niego i jego światła przybrały delikatną zieloną barwę, oznaczającą spokój.

– Emocje są jak galaktyki, Leo. Czasem rozległe i trudne do zrozumienia. Ale tak jak w każdej galaktyce, trzeba zacząć od jednego punktu. Co czujesz teraz?

Leo spojrzał na obrazy i odpowiedział:

– Czuję… złość, bo tata nas zostawił. I smutek, bo nie jest już z nami. Ale najbardziej… najbardziej jestem zły, że muszę to wszystko rozumieć, choć nie chcę.

Zeno skinął głową.

– To, co czujesz, jest naturalne. Wiesz, Leo, złość to jak burza na kosmicznym oceanie. Gdy ją zrozumiesz, przestaje cię zalewać. Czasem najlepsze, co możemy zrobić, to opowiedzieć o tym komuś, komu ufamy. Spróbuj porozmawiać z Aleksem. On też przeżywa to na swój sposób.

Misja wsparcia

Później udali się do strefy, w której mogli przeżyć symulację lotu kosmicznego. Aleks uwielbiał tę część – wirtualna przestrzeń pozwalała mu eksplorować nowe planety i gwiazdy. Jednak Leo ciągle myślał o słowach Zeno.

Gdy Aleks zaangażował się w swoją misję, Leo podszedł do niego.

– Aleks, tęsknisz za tatą? – zapytał niepewnie.

Aleks spojrzał na brata. Jego oczy zabłysły.

– Tak, ale mama mówi, że tata nas nadal kocha. A ty, Leo, też tęsknisz?

Leo nie wiedział, jak odpowiedzieć. Zamiast tego położył rękę na ramieniu brata.

– Wiesz, ja też. Czasami jestem zły, że go nie ma. Ale to nie znaczy, że nie możemy nadal być rodziną. Nawet jeśli nie jesteśmy razem, jak dawniej.

Aleks uśmiechnął się lekko i wrócił do zabawy. A Leo zrozumiał, że dzielenie się swoimi emocjami, nawet z młodszym bratem, przynosi ulgę.

Droga do domu

Pod koniec wizyty na Planecie Empatii, Leo i Aleks siedzieli obok Zeno, podziwiając zachód słońca nad kosmicznym horyzontem.

– Dziękuję, Zeno – powiedział Leo. – Pomogłeś mi zrozumieć, że nie muszę wszystkiego dusić w sobie. Mogę mówić o tym, co czuję, i to jest w porządku.

Zeno skinął głową, jego światła pulsowały teraz w ciepłych, pomarańczowych odcieniach.

– Pamiętaj, Leo, emocje są jak gwiazdy. Niektóre są jasne, inne ciemniejsze, ale wszystkie mają swoje miejsce w naszym wszechświecie. To, co robisz, ma znaczenie. I zawsze możesz liczyć na wsparcie – czy to od Aleksa, mamy, czy kogokolwiek innego, kto cię kocha.

Kiedy wracali do domu, Leo poczuł, że choć sytuacja jego rodziny się zmieniła, on sam znalazł w sobie siłę, by to zaakceptować. A najważniejsze było to, że nie musiał przechodzić przez to sam – miał przy sobie Aleksa, mamę i nowo odkryte zrozumienie siebie.

Te bajki też mogą Ci się spodobać